niedziela, 9 października 2011

Grań Kościelca

Nie, wcale  nie pomyliłem się, w tytule nie ma literówki. Po ukończeniu drogi Surdela na Zadnim Kościelcu i małym LB przenieśliśmy się na Mylną Przełęcz, gdzie Mysz bez chwili namysłu wbiła w mocno eksponowaną grań. O dziwo szło jej bardzo sprawnie i po chwili mogłem już startować tym razem w hiperwygodnych podejściówkach La Sportivy do stanu. Potem jeszcze małe udoskonalenie go polegające na założeniu kontry z friendów i po chwili mam przed oczyma widok szczytującej Myszy. Po krótkiej chwili szczytowaliśmy razem napawając się  kameralnym widokiem na otoczenie Kościelca.

Mylna Przełęcz




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz